Szymon Piatkowski

Forum Replies Created

Viewing 15 posts - 1 through 15 (of 71 total)
  • Author
    Posts
  • in reply to: wynajem pokoju #6492
    Szymon Piatkowski
    Participant

    Witam, mój kolega jest landlordem, ma obecnie kilka pokoi do wynajęcia, mój nr 07856709927
    Pokoje są umeblowane, odświeżone, rachunki wliczone w wynajem, w tym dostęp do WI-FI.

    [url=https://doncaster.pl/index.php/ogloszenia/nieruchomoci.html?pid=109&sid=11938:Pokoje-do-wynajecia]Link do ogłoszenia[/url]

    Szymon Piatkowski
    Participant

    Aby kupić replikę ASG, musisz posiadać licencję UKARA, najczęściej jest ona wydawana, wraz z opłatą członkostwa w którymś z airsoftowych klubów, jak np Barnsley Airsoft, w przypadku tego klubu, opłata roczna to 25 funtów i trzeba odbyć 3 komercyjne „strzelanki”.
    Właściciel klubu występuje w Twoim imieniu o nadanie ci numeru licencji, wysyła fotkę i dane adresowe, potem dzięki temu kwitkowi, możesz kupić asg w dowolnym wybranym sklepie, licencję trzeba odnawiać co rok. Koszta są spore, budżetowy karabinek zakupiony w UK, to średnio 120-150 funtów, jeśli chcesz coś z górnej półki, to trzeba liczyć się z naprawdę sporymi wydatkami, dlatego, wiele osób, zrzeszonych w grupy, dokonuje zbiorczych zakupów np w PL, gdzie sport ten jest bardziej popularny, a akcesoria z nim związane dużo tańsze. Koszty umundurowania, maski, rękawice i inne, to już kwestia indywidualnego podejścia do tego sportu, można kupować oporządzenie z demobilu, aby zaoszczędzić trochę grosza, tym bardziej, że mundury, buty itp, szybko się zużywają, podczas gry. Oficjalnie karabinki i pistolety asg w UK, nie mogą przekraczać prędkości wylotowej kulki 6mm 350fps`ów, spotkałem się z tym, że na komercyjnej strzelance pilnowano tego bardzo skrupulatnie, a każdy cofnięty karabinek, był powodem, do wynajmu od organizatora jego sprzętu(za dość sporą sumę) lub dyskwalifikacji z gry, oczywiście wpisowego już by ci nikt nie oddał, są też miejsca, gdzie nie specjalnie zwracają uwagę na te limitowe 350fps, ale to już musisz sam poszukać kto, gdzie i jak. .Tu przykładowy sklep: [url=http://www.patrolbase.co.uk/]Patrol Base[/url]

    in reply to: Sklep Miesny ,,u Ewy” #4406
    Szymon Piatkowski
    Participant

    Ciężko znaleźć dobre wędliny, narzekacie na sklepy, że coś nie świeże, proponuje przejść się kiedyś na hale targową w dni „nie targowe”… smród padliny i tyle…
    Ostatnio wyszło na jaw to, że PL jest głównym eksporterem mięsa pochodzącego z uboju rytualnego, paskudna śmierć, bez ogłuszania, z powolnym wykrwawianiem się zwierzęcia. Dlatego głównie spożywam wieprzowinę, bo jest po za kręgiem zainteresowań pewnych grup społecznych.

    Jak patrze na jakość żywności w dzisiejszych czasach, obniżone normy jakościowe w UE względem tych, jakie Polska miała przed przystąpieniem do unii, to pozostaje chyba tylko, kupić maszynkę, zrobić wędzarnie i samemu szykować kiełbasy, z mięsa kupowane bezpośrednio od hodowcy… Niedawno w TV pokazali kiełbasę na półce sklepowej pewnej znanej sieci, kosztującą za kg mniej, niż kg żywca, lepiej nie wnikać w jej skład, bo człowiek , mógłby od razu przejść na wegetarianizm lub weganizm…

    in reply to: Polskie książki dla dzieci #4389
    Szymon Piatkowski
    Participant

    Jak byłem zmuszony zlikwidować domową bibliotekę, to załadowałem książki w kartony i oddałem do biblioteki miejskiej tu w Doncaster… szkoda wyrzucać… bez problemów wzięli Polskie książki…

    in reply to: polska restauracja w doncaster #4315
    Szymon Piatkowski
    Participant

    nie przesadzaj… wszędzie znajdziesz ludzi dobrych i popaprańców, bez względu na pochodzenie… jedyne co można zrobić, to zadawać się z tymi, którym ufamy i tyle… no i zasada nr 1, nie pożyczamy pieniędzy nikomu i od nikogo, bo to najlepsza droga do kłopotów…

    in reply to: Poszukuję pracy w okolicy Doncaster #4312
    Szymon Piatkowski
    Participant

    albo pozostaje ci chodzenie od biura, do biura i składanie ogromnych ilości aplikacji o pracę, albo szukanie roboty przez agencję i być może, przy odrobinie szczęścia z agencji przejdziesz na kontrakt…

    [url=http://www.alphajobs.me.uk/]Alpha Jobs[/url] zobacz, czy tu mają coś dla Ciebie…

    Jeśli dysponujesz autem, to warto poszukać po za Doncaster, tu naprawdę jest kiepsko z robotą…

    in reply to: polska restauracja w doncaster #4311
    Szymon Piatkowski
    Participant

    „Sniper00 ile daje za reklamę? ” uważasz że robię to za kasę? To właśnie jest żenujące, nie mam w tym żadnego interesu, jak sugerujesz, nikt mi za to nie płaci, nie daje mi też posiłków i bonusów… zawsze będę dawał dobrą opinię tej kobiecie, dopóki, będzie serwowała jedzenie które mi smakuje, a jakość obsługi będzie na odpowiadającym mi poziomie. Ja mam swoje zdanie ty masz swoje, o gustach się nie dyskutuje. Nikt cię nie zmusza chodzić do miejsc, w które nie masz ochoty chadzać.

    in reply to: polska restauracja w doncaster #4306
    Szymon Piatkowski
    Participant

    Twój komentarz, z zarzutem wobec mnie, jest żenujący. Miałem okazję być w kilku różnych barach w centrum i najbardziej odpowiadają mi dwa, Bar u Toli i przysłowiowe „Rybki z frytkami” na rogu, przy nowym hotelu… jeszcze nieźle było w „Fishbicie”, ale nie jest mi po drodze, więc rzadko tam bywam…

    in reply to: prawda czy falsz???? #4303
    Szymon Piatkowski
    Participant

    każdy z nas, kto poszedł na swoje, nie raz słyszał i nie raz usłyszy, tak niestworzone historie o sobie, że nadawać się będą tylko do działu z filmami science fiction. Głowa do góry i nie oglądaj się za siebie…

    in reply to: polska restauracja w doncaster #4301
    Szymon Piatkowski
    Participant

    Dla mnie, „Bar u Toli”, to najlepsza Polska wyżerka w okolicy, pierogi jak u mamy, schab też pyszny, nawet mój brytyjski wspólnik zajadał się jej objadami, do tego, często zamawia surówki, bo i jego rodzinie zasmakowało Polskie jedzenie… kolejna sprawa, to nigdzie nie spotkałem się z bardziej sympatyczną obsługa, jak u niej… to nie tylko bar, to miejsce, gdzie miło wracać, bo panuje tam dobry klimat… kolejna sprawa, to jeden z niewielu udanych, Polskich „biznesów” w Doncaster, kobieta ma stała klientelę i przychodzą też nowi, mozna poprosić o pomoc, zapytać o pracę, zostawić ulotki ze swoimi ofertami, to miejsce, winno stać się jeszcze bardiej ważnym dla Polonii, jak wiadomo, najłatwiej trafić do serca, przez żołądek, więc lepsza promocja lokalu, mogła by skusić większą ilość rdzennych mieszkańców i przekonać ich do nas Polaków.

    in reply to: Weekendowe wycieczki #3980
    Szymon Piatkowski
    Participant

    Tu link do naszej stronki organizacyjnej: http://www.darksilentones.org/

    Zrzeszamy głównie rezerwistów, nie mniej, często robimy wycieczki/zajęcia w terenie, na które zabieramy nasze rodziny i znajomych. Każdy płaci za siebie i ewentualnie robione są zrzutki na paliwo czy opłaty paarkingowe, nikt nie potrzebuje ubezpieczenia, bo każdy idzie na własną odpowiedzialność i traktowany jest jako osobnk pełnoletni i zdolny do logicznego rozumowania, tak aby sobie nie zrobić krzywdy, jeśli ktoś by mnie zapytał o ubezpieczeni takiego „wypadu”, to na dzień dobry może zapomnieć o wspólnych „imprezach” z nami, nie potrzeba nam takich ludzi i problemów.

    in reply to: Weekendowe wycieczki #3976
    Szymon Piatkowski
    Participant

    akurat wczoraj byliśmy w http://www.nationaltrust.org.uk/brimham-rocks/ :), za 2 tygodnie albo na „pindelek” będący odpowiednikiem naszego Helu w zatoce przy Hull, albo Thirsk i odwiedziny muzeum znanego weterynarza-pisarza (teraz nie pamiętam nazwiska…)

    in reply to: Weekendowe wycieczki #3974
    Szymon Piatkowski
    Participant

    przeciętne auto jest 5 osobowe, pali na setkę około 10 litrów paliwa, Peak District w 2 strony to około 100km, Bringham Rocks to już około 180km w obie strony, czyli całkowity koszt przejechania 100km mniej-więcej 13-15 funtów, średnio parkingi kosztują około 2.50 do 5.00 za cały dzień, wejściówki do muzeum, galerii itp są w różnych cenach, bardzo często jest tylko skarbonka, gdzie wrzuca się co łaska za wejście. Co do miejscówek w okolicy, to polecam zacząć od Peak District, hektary terenu do przejścia, tamy, rzeki, wodospady, górki, jaskinie, wraki samolotów rozbite na szczytach. Tu link z jednej z naszych wypraw do wraku B-29 http://www.youtube.com/watch?v=_LbCHdrNtUY

    Co do pomysłu to nie wypali, tym bardziej, że sam nie wiesz nic o atrakcjach w okolicy i dopytujesz na forum. nasza organizacja średnio co 2 tygodnie organizuje jakąś wycieczkę w teren, bez opłat, jedynie robimy zrzutę na paliwo i jakoś chętnych ani widu ani słychu, ludzie po tygodniu pracy wolą odpocząć w domu, albo jechać na zakupy, niż łazić po górach…

    in reply to: Otwarcie firmy w UK #3966
    Szymon Piatkowski
    Participant

    Głownie sprowadza się to do sprawdzenia czy dana działalność wymaga jakichś uprawnień, jeśli tak, to jakie i czy trzeba w jakiś sposób nostryfikować swoje kwity z Polskich na Angielskie (no chyba że masz brytyjskie certyfikaty/świadectwa), potem wykonujesz telefon do Revenue lub wypełniasz formularz on-line i już jesteś samo-zatrudniony. Przyślą ci dokumenty, dotyczące składki ubezpieczeniowej, będziesz miał 2 albo 3 opcje wysokości składki, oraz druczek do obciążenia konta w banku i to tyle.

    PS piszesz, że strona w j.angielskim, to chyba oczywiste, że jeśli nie będziesz w stanie porozumieć się z revenue osobiście, to nie wróży to dobrze Twojej działalności, chyba że chcesz dopłacać na każdytm kroku, ludkom żyjącym z tłumaczenia, tylko czy „firmę” będzie na to stać. Nie nastawiaj się tylko na polskich klientów, bo nie da się utrzymać firmy, świadcząc usługi, tylko dla rodaków. Po jakimś czasie, zauważysz, że głównie to Brytyjczycy, będą dzwonić i pytać o usługi, w nadziei, na niższe ceny i będziesz musiał się z nimi dogadać.

    in reply to: Otwarcie firmy w UK #3964
    Szymon Piatkowski
    Participant

    [url=http://www.hmrc.gov.uk/selfemployed/http://]Revenue – Self Employed[/url]
    tu masz wszystko co potrzebne.

Viewing 15 posts - 1 through 15 (of 71 total)