Własna firma w czasach kryzysu

O kulisach prowadzenia swojej firmy rozmawiamy z Panem Szymonem, przedsiębiorcą z Doncaster.

Doncaster4u: Minęło prawie półtora roku, od naszej ostatniej rozmowy, co zmieniło się w Krazy Tools?

Szymon Piątkowski: Bardzo wiele, począwszy od uzyskania nominacji do nagrody na najlepszy sklep w Doncaster (II miejsce), po „przeprowadzkę” do większego unitu bliżej parkingu.

D4u: Nominacja i nagroda za najlepszy sklep w mieście?

Szymon: Tak, też byliśmy tym miło zaskoczeni, w październiku zeszłego roku dostaliśmy informację z Council`u, że mamy stawić się na corocznej gali, w której nominuje się i nagradza mieszkańców, lokalne instytucje i firmy. Dla nas było to wielkie wyróżnienie i świetna promocja, tym bardziej, że pojawiły się informacje na polonijnych portalach, a nawet w lokalnej Polskiej TV była o tym wzmianka.

D4u: Jak bardzo rozbudowaliście swój sklep, co nowego w ofercie?

Szymon: Podpisaliśmy umowę z nowa hurtownią, dzięki czemu, mogliśmy doposażyć nowy, większy sklep, w profesjonalne regały z asortymentem Elektrycznym, Hydraulicznym, Ogrodniczym i tak zwane art Metalowe.

Dzięki współpracy z nową hurtownią, jesteśmy w stanie realizować zamówienia na towar dla naszych klientów w ciągu kilku godzin, ewentualnie na drugi dzień, jeśli nie mamy czegoś na stanie w sklepie.

Kolejnym krokiem było wprowadzenie możliwości płacenia kartami, oraz wprowadzenie niedrogich elektronarzędzi.

D4u: Jakie plany na przyszłość?

Szymon: Dalsze poszerzanie oferty, o nowe produkty, rozważamy też ponowne wznowienie kampanii reklamowej w lokalnej stacji radiowej i kampanie z ulotkami. Musimy dotrzeć do jak najszerszego grona potencjalnych klientów, szczególnie warto skupić się na naszych rodakach, którzy póki co z naszych obserwacji zaopatrują się w narzędzia na lokalnym carboot`cie, a szkoda bo myślę, że w podobnych cenach mogli by robić zakupy u nas i przynajmniej mieli by gwarancję, szczególnie jeśli chodzi o elektronarzędzia, a i zakup z pewnego źródła.

Przygotowujemy się też z asortymentem na jesień i zimę, doświadczenie z zeszłego roku podsuwa nam gotowe rozwiązania,   wkrótce poszerzymy ofertę akcesoriów do uszczelniania okien i drzwi, zrobimy większy zapas łopat do śniegu, soli i pasku, przygotujemy tez ofertę zestawu narzędzi dla nowego rocznika  „praktykantów” lokalnego Colleag`u.

D4u: A z jakimi problemami musieliście się zmierzyć?

Szymon: Niestety, nie jest kolorowo i nadal odczuwa się bolesne konsekwencje recesji i zamknięcia kilku fabryk w Doncaster, ludzie zubożeli.  Kolejny problem to próby włamania do sklepu, jak i kradzieże. Tylko w samym miesiącu lipcu złapaliśmy, dzięki CCTV aż 4 amatorów cudzej własności i zarejestrowaliśmy 2 próby włamania w godzinach nocnych. Okoliczne sklepy i bar miały mniej szczęścia, stracili spore sumy w towarze jak i starty spowodowane zniszczeniami. 

D4u: Czyli można się skutecznie bronić przed takimi sytuacjami?

Szymon: Nie da się złapać każdego złodzieja, a i każde zabezpieczenie można sforsować, co nie zmienia faktu, że ci którzy oszczędzili na systemach alarmowych i monitoringu, są okradani w pierwszej kolejności w rejonie Marketu przez lokalne gangi.

D4u: ale my rozmawiamy o centrum miasta, czy tam naprawdę jest aż tak niebezpiecznie?

Szymon: Niestety tak. W centrum nie widać zbyt wielu pieszych patroli Policji, które działały by prewencyjnie. W tej sprawie nawet zostało wysłane pismo do Mera, z zapoznaniem się sytuacją i prośba o zapewnienie lepszej ochrony. Tym bardziej, że włamania są dokonywane nie przez pojedyncze osoby, ale przez dość dobrze zorganizowaną grupę/grupy.

D4u: A co z PC SIMON SERVICE, Pańską drugą działalnością?

Szymon: Nadal jest i działa, choć mocno ograniczyłem działalność, raz że nie mam już tyle czasu, a dwa, że przy obecnych cenach sprzętu komputerowego, coraz mniej opłaca się go naprawiać. Dodatkowo „szara strefa” powoduje ubywanie klientów, ludzie pójdą tam gdzie jest tanio, nawet jeśli będzie wykonana usługa byle jak i bez żadnej gwarancji. Niestety legalnie działający biznes ponosi spore koszta i nie można mieć konkurencyjnych cen względem tych, jaki mają przysłowiowe „chłopaki z ogłoszenia”, dodatkowo, takie osoby nie przejmują się legalnością oprogramowania i często jako jedyną słuszną naprawę, uznają wrzucenie komuś na dysk pirackiego Windowsa.

D4u: Tak „naprawiony” komputer nie podział chyba zbyt długo?

Szymon: raz, że prawie na pewno będzie miał wyłączone update, aby nie okazał się, że jest piracki system, dwa, bez aktualizacji będzie narażony na większe ryzyko złapania wirusa, trzy o czym wielu zapomina, można narobić sobie kłopotu np. podczas odprawy na lotnisku, gdzie Straż Graniczna potrafi wyrywkowo sprawdzić czy laptop posiada nalepkę licencyjną i czy to ten system jest zainstalowany na dysku.

D4u: Co byś doradził naszym rodakom, którzy wahają się z założeniem swojej firmy?

Szymon: Własna firma to ryzyko, szczególnie w czasach kryzysu, ale „kto nie ryzykuje, ten nie pije szampana”.  Sukces nie przychodzi z dnia na dzień, trzeba każdego dnia dawać z siebie wszystko, aby iść na przód, do tego należy być gotowym na niepowodzenia, nie ma żadnych gwarancji, że firma się utrzyma czy rozwinie, w dodatku, nie wielu z nas zaczynało mając odpowiednie zaplecze finansowe, a pierwszy rok czy dwa to ciągłe inwestycje w rozwój i „zaciskanie pasa”, zanim zacznie się brać jakieś profity. Własna firma, to coś dla ludzi mających stalowe nerwy, dobre pomysły i nie poddają się po kilku niepowodzeniach…

D4u: Dziękuję za rozmowę, życzę dalszych sukcesów.

Szymon: Dziękuję i do zobaczenia.

***

Sklep Pana Szymona Piątkowskiego – KRAZY TOOLS – można odwiedzić na rynku w centrum Doncaster.