antek

Forum Replies Created

Viewing 1 post (of 1 total)
  • Author
    Posts
  • in reply to: PRACA W TESCO GOOLE #9544
    antek
    Participant

    No ja również chciałbym dodać swoje trzy grosze dla osób, które tu trafią, żeby zaczerpnąć opinii.Pracowałem tam dłuższy czas i widziałem już chyba większość w tej pracy.
    Kolega z góry trochę poleciał z tymi „Polaczkami”, którzy się odbijają, bo nigdy nie odczułem „gorszego patrzenia”, czy traktowania ludzi z agencji przez osoby zatrudnione pod Tesco.To prawda, że mają dużo lżej, ale wiadomo, że za darmo na kontrakt się nie dostali.Z tym, że przez 4 miesiące 5 ludzi zabierała karetka, to też raczej trochę naciągnięte, ale oczywiście sam widziałem przypadki osób, które czuły się słabo/mdlały od tej pracy.
    Co można powiedzieć o samej pracy? Mega ciężko, performance jest tak wyżyłowany, żeby nie było czasu pójść spokojnie do toalety (tak, do toalety teoretycznie można pójść na jednej przerwie 30 min, bo tak to ucieka nam ten kochany performance). Najgorszym jest to, że nasza „wydajność” zależy również od .. szczęścia, tzn. – czy dostaniesz dobry wózek, czy szczęśliwie będziesz miał zadania w miarę lekkie czy pół dnia spędzisz na wodach wrzucając tony na cage, AMT, czy nikt nie będzie Cię blokował, bo ma podobne zadanie i jeszcze parę naprawdę losowych kwestii, ale ogólnie loteria.Oczywiście menadżerów to gówno obchodzi, choć sami doskonale wiedzą, że w większości dni ta norma nie jest do wyrobienia, a przy overtimeach wyrabiają ją tylko szaleńcy, którzy nie myślą o swoim zdrowiu 🙂
    Ale co jest tego przyczyną? W większości Rumunii, którzy zabijają się dla procentów tam.Robią ponad 107% (powyżej nikt więcej nie zapłaci) dla swojego ego i poklepania ramienia przez menadżera.
    Cała reszta z wypowiedzi „Legne” się zgadza.Zaczęli przyjmować kogo popadnie.Wcześniej trenerzy z Tesco mieli chyba większą kontrolę nad tym.Teraz są cyrki i naprawdę trzeba uważać za kogoś, bo zdarzają się artyści.Stwarza to też problem dla osób, które pracują dłużej i nie mają sił już robić codziennie performance pracując 6-7 dni w tygodniu, nie wspominając o nadgodzinach, bo przy takiej ilości osób menadżerowie wolą wyrzucić ciebie do domu, a takiego „ananaska” zostawić, bo mają opcje „sortowania” ludźmi, a on zrobi od ciebie 2% więcej 😉
    Podsumowując – jeśli nie znasz dobrze języka i chcesz zacząć, a nie boisz się ciężkiej pracy, to można się pomęczyć, ale podstawa to nie przejmować się tym performancem i brać na dystans to, co mówią menadżerowie, bo inaczej można zwariować.Zdarzają się dni, że od rana dwie wiadomości na AMT „przypominające” jaka obowiązuje nas norma, a potem chodzenie z kartkami i sprawdzanie bezpośrednio przy nas, jaką dzisiaj mamy wydajność, więc człowiek w sumie pracując na początku może dostać naprawdę schizy i się zacząć przejmować – nie jesteśmy maszynami 😉 Starać się robić te 90% i będzie ok.

Viewing 1 post (of 1 total)