Brytyjska krajowa stawka minimalna może od października wynosić aż 7 funtów na godzinę. Coraz lepsza sytuacja ekonomiczna kraju oznacza, że UK może sobie pozwolić na wzrost stawki godzinowej powyżej inflacji.
Taką deklarację wypowiedział brytyjski minister finansów George Osborne po tym, jak zlecono komisji Low Pay Commission ustalenie stawek National Minimum Wage, które miałyby obowiązywać od października 2014 r. Komisja ta co roku zatwierdza nowe stawki, biorąc pod uwagę poziom inflacji i sytuację gospodarczą kraju. Ogłaszane są one dla trzech grup wiekowych pracowników i dla praktykantów. Najwyższa stawka jest wypłacana pracownikom powyżej 21. roku życia i wynosi ona obecnie 6,31 funta na godzinę.
Jeśli nawet stawka 7 funtów na godzinę nie zostanie wprowadzona od października 2014 r., to już na pewno zacznie obowiązywać w roku podatkowym 2015-2016, a podniesiona zostanie tylko w oparciu o stopę inflacji.
Chociaż podwyżka z 6,31 do 7,00 funtów na godzinę to prawie 11-procentowy wzrost wynagrodzenia, to i tak nie zadowala ona związków zawodowych, które uważają, że Minimum Wage powinno wynosić tyle, ile minimum socjalne, tzw. Living Wage, pozwalające na godne życie bez wyrzeczeń – czyli 8,80 funta na godzinę w Londynie, a 7,65 poza stolicą.