Physical Address
304 North Cardinal St.
Dorchester Center, MA 02124
Polacy w UK, Polonia w Anglii – Doncaster.pl › Forums › Polskie forum – Polonia w Yorkshire › Hyde Park – Różne tematy › Dowcipy, czyli dawka dobrego humoru:)
Jak w temacie:) Każde przyzwoite forum musi mieć temat z kawałami:), liczę że będziecie wzbogacać ten wątek sporą dawką humoru….
> – Zabieram cię, kochana żono, na wycieczkę!
> > – Nie pojadę, bo nie mam co na siebie włożyć!!!
> > – Po pierwsze, to jest wycieczka piesza, po drugie włożysz mój
> > plecak!!!…
> > *********************************************************
> > Kobieta w kwiecie wieku staje przed lustrem i mówi do męża…
> > – Ech… przybyło mi zmarszczek, utyłam, te włosy takie jakieś nijakie.
> > Zbrzydłam. Powiedz mi, kochanie, coś miłego!
> > – Wzrok masz dalej dobry!
> > *******************************************************
> > Bóg mówi do Adama:
> > – Adam daj żebro!
> > – Nie dam!
> > – No Adam daaaj!!!
> > – Nie dam!
> > – No proszę Adam, daj!!
> > – Nie dam, mam jakieś złe przeczucie.
> > *********************************************
> > Wchodzi facet do windy gdzie stoi blondynka i pyta :
> > – Na drugie ?
> > A blondynka odpowiada :
> > – Iwona
> > ******************************************************
> > Myśliwy zaprosił swoich kolegów i chwali się swoimi trofeami:
> > – Oto skóra niedźwiedzia upolowanego na biegunie południowym, tu dzik z
> > borów tucholskich, a tu lew zdobyty w Afryce.
> > Koledzy patrzą, a na środku ściany wisi głowa kobiety.
> > – A to co?
> > – To jest moja teściowa.
> > – A co ona taka uśmiechnięta?
> > – Cały czas myślała, że żartuję…
> > Panie doktorze – żali się młody, przystojny, mężczyzna
> > – Mam już wszystko, co normalnemu człowiekowi jest potrzebne do życia.
> > Zbudowałem piękny dom, mam kochającą żonę, trójkę dzieci, dobrze
> > prosperującą firmę. Jedyne, czego mi brakuje, to silne emocje. Potrzebuję
> > ciągle dużej dawki adrenaliny, bo nie mogę normalnie funkcjonować.
> > Próbowałem już i skoków spadochronowych, i nurkowania w głębinach i nawet
> > wybrałem się samotnie do dżungli. Wszystko za mało.
> > – Niech pan znajdzie sobie kochankę – proponuje lekarz
> > – Mam już trzy kochanki.
> > – No to niech pan o nich powie żonie.
> > *******************************************************************
> > Kobieta o długim stażu małżeńskim ogląda się przed lustrem i widzi:
> > Pooraną zmarszczkami twarz, przerzedzone włosy, braki w uzębieniu, biust
> > obwisający do kolan, sadło tu i ówdzie…
> > W końcu stwierdza:
> > Dobrze mu tak, chujowi jednemu!
> > **********************************************************************
> > Kiedy miałem 14 lat miałem nadzieje, ze kiedyś będę miał dziewczynę. Kiedy
> > miałem 16, miałem dziewczynę, ale była beznamiętna. Wiec zdecydowałem, że
> > potrzebuje dziewczyny z uczuciami. Jak miałem 18 lat spotykałem się z
> > dziewczyna, która była bardzo namiętna. Jednak była zbyt uczuciowa, o
> > wszystko płakała, łatwo sie denerwowała. Ciągle groziła samobójstwem.
> > Postanowiłem, że muszę znaleźć jakąś „stabilną” dziewczynę. Jak doszło do
> > 25 znalazłem dziewczynę stateczna, ale było to strasznie nudne, wszystko
> > można było przewidzieć, nie cieszyła się z życia. Życie stało się
> > przygnębiające. Trzeba był znaleźć dziewczynę z którą można byłoby przeżyć
> > coś podniecającego. W wieku 28 lat znalazłem ekscytującą dziewczynę, ale
> > nie mogłem za nią nadążyć. Wciąż się spieszyła, nigdzie nie zagrzała
> > miejsca. Ciągle z kimś flirtowała. Z początku było zabawnie i ciekawie. Ale
> > był to związek bez przyszłości. Więc postanowiłem znaleźć dziewczynę z
> > ambicjami. Kiedy już miałem 31 lat spotkałem mądrą, ambitną dziewczynę
> > stojącą twardo na ziemi. Ożeniłem się z nią. Ale niestety była tak ambitna,
> > że się ze mną rozwiodła i zabrała wszystko co miałem. Teraz mam 40 lat i
> > szukam dziewczyny z dużymi cyckami.
> > **********************************************************************
> > Rząd ma pomysł na rozwiązanie problemu głodu i bezrobocia.
> > Proponuje, żeby głodni zjedli bezrobotnych.
> >
> > **********************************************************************
> > Na przejściu granicznym w Hrebennem zajeżdża czarny Mercedes 600.
> > Wysiada młody facet w czarnym garniturze i otwiera bagażnik. Podchodzi do
> > niego celnik i zaczyna klasyczne pytania:
> > – Narkotyki?, broń?, dewizy?
> > – Oczywiście – odpowiada kierowca i otwiera walizki.
> > Celnik z niedowierzaniem patrzy na zawartość waliz. Pierwsza
> > wypełniona po wierzch foliowymi torebeczkami z białym proszkiem, druga
> > pełna kałachów, w trzeciej równo poukładane paczki 100 dolarowych
> > banknotów.
> > – To wszystko pana ? – pyta gościa
> > – Nie – odpowiada młody człowiek – to jest pana, moje jest w tam tym Tirze.
> > **********************************************************************
> > Facet poznał babeczkę, bardzo mu się spodobała, koniecznie chciał ją jak
> > najszybciej zaliczyć, umówili się na randkę wieczorem. Facet zaprosił
> > babeczkę do super drogiej i modnej restauracji. W restauracji zajęli
> > miejsca przy stole, do stolika podszedł kelner, zaproponował aperitif,
> > dziewczyna zamówiła „cocktail maison”, chłopak dyskretnie popatrzył w menu,
> > „8 euro za koktajl, drogo, ale niech tam, opłaci się”. Kelner przyniósł
> > koktajle, zapytał się, co życzą sobie na przystawkę. Dziewczyna zamówiła
> > kanapki z kawiorem na świeżym łososiu. Chłopak ponownie dyskretnie spojrzał
> > w kartę
> > – „Cholera, 12 euro za zakąskę, na szczęście odbiję to sobie później”.
> > Na danie główne dziewczyna wybrała sarninę w sosie myśliwskim z sałatką. Na
> > chłopaka wyszły zimne poty, kiedy zobaczył, że danie kosztuje 25euro, ale
> > sobie powiedział, że przynajmniej już nie będzie później głodna i
> > zrealizuje swoje plany na ten wieczór.
> > Przyszła pora deseru. Dziewczyna zamówiła zestaw deserów, chłopaka ścięło,
> > horror, kolacja koszmarnie droga, ale sobie myśli
> > -„No moja droga, odpłacisz mi dzisiaj i z nawiązką”. Chłopaka jednak
> > zaintrygował apetyt dziewczyny, zapytał się ją już nieco uspokojony:
> > – Zawsze masz taki apetyt?
> > – Nie, tylko kiedy mam okres…
Zajączek zwraca uwagę wężowi: – Przestań mnie kopać, bo się zdenerwuje! – Przecież ja nie mam nóg! – odpowiada wąż wzruszając ramionami.
Kobiety do 20 roku życia są jak pchełki – z łóżka na łóżko
> > >> Kobiety między 20 a 40 rokiem życia są jak flanele – nie do zdarcia
> > >> Kobiety po 40-tce są jak cebulki – jak się rozbiorą, to tylko
> > >> płakać.
> > >> Faceci do 20-stki są jak flecik – raz dmuchniesz i już gra
> > >>
> > >>
> > >> Faceci między 20 a 40 rokiem życia są jak fortepian
> > >> – 3 godziny strojenia, 2 minuty grania
> > >> Faceci po 40-tce są jak konferansjer – on zapowiada, a gra już kto
> > >> inny.
> > >>
> > >> Człowiek mądrzeje z wiekiem.
> > >> .i zwykle jest to wieko od trumny.
> > >>
> > >>
> > >>
> > >> Szalona dziewczyna staje się szaloną żoną, później szaloną
> > >> gospodynią,
> > >> a na końcu starą wariatką..
> > >>
> > >>
> > >>
> > >> Według ostatnich sondaży 40 % polskich nastolatków
> > >> optymistycznie patrzy w przyszłość.
> > >> .pozostałe 60 % nie ma pieniędzy na narkotyki.
> > >>
> > >>
> > >>
> > >> Budzi się we mnie zwierzę., Obawiam się jednakże to leniwiec.
> > >>
> > >> Ludzie którzy piją są dla mnie niczym…
> > >> ..niczym bracia!
> > >>
> > >> Życie jest jak szachy;
> > >> – albo posuwasz królową,
> > >> – albo walisz konia.
> > >>
> > >> Myślisz, że możesz wszystko?
> > >> .Trzaśnij drzwiami obrotowymi!!
> > >>
> > >> Jestem jak dżin – gdzie otworzą butelkę, tam jestem!
> > >>
> > >> Nie pij gdy prowadzisz – Za dużo się rozlewa…
> > >>
> > >>
> > >>
> > >> Czasem tak w życiu bywa.,
> > >> że raz pęka serce.,
> > >> a raz prezerwatywa…
> > >>
> > >>
> > >>
> > >> W barze siedzi młody mężczyzna i dziewczyna.
> > >> – Koleżanka się spieszy? – zagaduje mężczyzna.
> > >> – Nie koleżanka się nie spieszy – przekornie odpowiada dziewczyna.
> > >> – Koleżanka napije się kawy?
> > >> – Tak napiję się kawy…
> > >> – Koleżanka wolna?
> > >> – Nie, mężatka…
> > >> – Mężatka? A koleżanka może zadzwonić do domu i powiedzieć,
> > >> że została zgwałcona w barze?
> > >> – Tak, koleżanka może zadzwonić do domu
> > >> i powiedzieć, że ją zgwałcili 10 razy.
> > >> – 10 razy???!!!
> > >> – Kolega się spieszy?…
> > >>
> > >>
> > >>
> > >> Dzisiaj rano jechałem jak zwykle do pracy Trasą Łazienkowską.
> > >> Przede mną, lewym pasem nowiusieńkim BMW jechała blondynka…
> > >> Przy prędkości 130 km/h…. siedziała z twarzą tuż przy lusterku
> > >> i…
> > >> malowała sobie rzęsy. Ledwie na moment odwróciłem głowę, a kiedy
> > >> spojrzałem
> > >> znowu na BMW oczywiście okazało się, że blondynka
> > >> (wciąż zajęta makijażem!!!) już jest połową auta na moim pasie!
> > >> I chociaż jestem naprawdę twardym facetem, to tak się
> > >> przestraszyłem,
> > >> że golarka i kanapka wypadły mi z rąk.
> > >> Kiedy próbowałem kolanami opanować kierownice tak,
> > >> aby wrócić na swój pas ruchu, komórka wyleciała mi akurat prosto do
> > >> kubka z gorącą kawą, który trzymałem między nogami.
> > >> Kawa naturalnie się wylała, poparzyła moją męskość, zrujnowała mój
> > >> telefon i przerwała bardzo ważną rozmowę!!!
> > >> .Jak ja, kurwa nienawidzę kobiet za kierownicą!!!
> > >>
> > >>
> > >>
> > >> W sprzedaży pojawiły się prezerwatywy
> > >> o smaku mentolowym i eukaliptusowym.
> > >> Zalecane szczególnie dla kobiet chorych na gardło.
> > >>
> > >>
> > >>
> > >> Adam i Ewa spacerują po raju
> > >> – Adam, kochasz mnie?
> > >> – A co tu robić…
> > >>
> > >>
> > >>
> > >> – Pomyślałem, żeby się ożenić.
> > >> – No i co?
> > >> – No i nic. Pomyślałem, pomyślałem i mi przeszło.
> > >>
> > >>
> > >>
> > >> Dla mężczyzny rozebrać i nie wydymać,
> > >> to jak dla kobiety przymierzyć i nie kupić.
> > >> – W życiu nie uwierzę, że za komuny na półkach był tylko ocet i
> > >> olej… .może w jakichś małych sklepach, ale w Carrefourze????…
> > >>
> > >>
> > >>
> > >> Światem rządzi miłość.
> > >> . Ja na przykład kocham wypić!
> > >>
> > >>
> > >>
> > >> – Sąsiedzie, czemu pańska żona tak w nocy płakała?
> > >> Czyżby pan się z nią źle obszedł?
> > >> – Wręcz przeciwnie, obszedłem się bez niej!…
> > >>
> > >>
> > >> Chodził ktoś z Was po Tatrach?
> > >> – Zależy po ilu…
> > >>
> > >> Czerwone wino jest dobre dla zdrowia,
> > >> .a zdrowie jest potrzebne, żeby pić wódkę.
> > >>
> > >> Ile razy znajdę klucz do sukcesu,
> > >> to zawsze znajdzie się jakiś dupek co zmieni zamek!
> > >>
> > >> – Jak się nazywa najpopularniejsza piracka broń? – Kopia.
> > >>
> > >> – Tato, ty masz taki brzuch od piwa?!
> > >> -Nie, synku DLA piwa.
> > >>
> > >>
> > >>
> > >> Mężczyzna może zajmować się seksem ile tylko może.
> > >> .kobieta ile wlezie.
> > >>
> > >> Spodnie są ważniejsze od żony.
> > >> .Istnieje wiele miejsc, do których można iść bez żony
> > >> .i niewiele, dokąd można iść bez spodni…
> > >>
> > >> Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem,
> > >> .toż to nie piwo.
> > >>
> > >> Ja to mam takiego pecha,
> > >> .że nawet jak mi kamień z serca spadnie, to trafia mnie w stopę…
> > >>
> > >> Stara ludowa prawda;
> > >> -wyślij głupka po flaszkę to przyniesie jedną…
> > >>
> > >>
> > >>
> > >> Kobieta w ramach równouprawnienia może robić co zechce.
> > >> – byle było smaczne.
> > >>
> > >>
> > >>
> > >> Kumpel do kumpla:
> > >> – Co studiujesz?
> > >> – Filozofię.
> > >> – A gdzie po tym można pracować?
> > >> – Wszędzie! Na budowie, w supermarkecie, w McDonaldzie…
> > >>
> > >>
> > >>
> > >> Psycholog zbadał pacjenta:
> > >> – Muszę pana zmartwić, Pan nie ma kompleksów
> > >> Pan rzeczywiście jest głupi.
> > >>
> > >>
> > >>
> > >> Jak podaje BBC, w jednym z domów na przedmieściach Londynu zarwało
> > >> się
> > >> piętrowe łóżko.
> > >> .Siedemnastu Polaków odniosło niegroźne obrażenia..
> > >>
> > >>
> > >>
> > >> Blondynka startuje w teleturnieju.
> > >> Prowadzący zadaje pytanie:
> > >> – Myli się tylko raz.?
> > >> Blondynka udaje że myśli, myśli …
> > >> i odpowiada:
> > >> – Brudasy
> > >>
> > >>
> > >>
> > >> Kto tam?
> > >> – Lotny patrol katechetyczny do walki z ateizmem!
> > >> – Nie wierzę!…
> > >> – My właśnie w tej sprawie..
> > >>
> > >>
> > >>
> > >> Na polowaniu angielscy gentelmani:
> > >> – Uważaj!
> > >> – Co się stało?!
> > >> – Przed chwilą wpakowałeś mojej żonie cały ładunek śrutu w d**ę!
> > >> – Och, przepraszam…, ale, o tam proszę,. stoi moja żona!
Rozmawia dwóch dziadków:
– Ja to już seksu nie uprawiam…
– A ja to jeszcze raz w tygodniu mogę!
– Jak to możliwe?! Przecież jesteś ode mnie dwa lata starszy!
– No wiesz, jem cały czas ciemne pieczywo i to pomaga.
– Nic o tym nie wiedziałem! Nikt mi nie powiedział!
Tego samego dnia poszedł dziadek do sklepu i poprosił ekspedientkę o
ciemne pieczywo.
– Krojone czy w całości?
– A jaka to różnica?
– No wie pan, krojone to szybciej twardnieje.
– K**wa, wszyscy wiedzieli…
Wchodzi facet do warzywniaka i pyta się sprzedawczyni
– To takie zielone, owalne, włochate to co to jest
– a to kiwi
– To poproszę 1 kilogram i proszę zapakować każde oddzielnie , a
jeszcze to takie ciemne, niebieskawe , okrągłe to co ?
– a to śliwki proszę pana
– To zważy Pani 3 kilo i proszę każdą zapakować osobno , a jeszcze to
takie czerwone , okrągłe to co to jest ?
– wiśnie proszę Pana
– To poproszę 5 kilo i zapakuje Pani każdą oddzielnie, aha a to takie
małe czarne to co to ?
– a to mak ale k**wa nie na sprzedaż !!!
Dzwoni telefon:
– Kochanie, co wolisz: banany czy truskawki?
– Na bazarze jesteś, mój rycerzu?
– Nie, w aptece.
Koleżanka pije?
– Nie
– Dlaczego?
– Po wypiciu mam problemy z nogami
– Uginają się?
– Nie, rozkładają…
Wysiada z pociągu w nieznanym sobie mieście muzyk z kontrabasem.
Dłuższa chwile stara się zorientować, w która ma iść stronę.
W końcu pyta, podpierającego ścianę dworca kolejowego, pijaczka:
– Panie, jak się dostać do filharmonii?
– Ćwiczyć, kurwa, ćwiczyć!…
– Puk, puk!
– Kto tam?
– Ja do Jarka.
– A ja kombajn.
Pewnego dnia szef dużego biura zauważył nowego pracownika. Kazał mu
przyjść do swego pokoju.
– Jak się nazywasz?
– Jurek – odparł nowy.
Szef się skrzywił:
– Słuchaj, nie dociekam, gdzie wcześniej pracowałeś i w jakiej
atmosferze, ale ja nie zwracam się do nikogo w mojej firmie po
imieniu. To rodzi poufałość i może zniszczyć mój autorytet. Zwracam
się do pracowników tylko po nazwisku, np. Kowalski, Malinowski. Jeśli
wszystko jasne, to jakie jest twoje nazwisko? – Kochany – westchnął
nowy. – Nazywam się Jerzy Kochany.
– Dobra, Jurek, omówmy następna sprawę.
Kierowca zatłoczonego autobusu ostro nim manewruje. Pasażerowie
przewracają się, wala głowami w szyby itp.
Jeden z pasażerów:
– Panie, k***a, świnie pan wieziesz, czy co?!
Na to kierowca:
– A co? Ktoś się w ryj uderzył?