No to bardzo milo z Twojej strony.
Pelno takich co 'pomagaja’ w wypelnianiu aplikacji na zasilki, przy tym, czy tamtym, ale oczywiscie nie ma nic za darmo w narodzie polskim. Kazdy ma swoja stawke.
myślę po śmierci z strony angielskiej jest oferowana duża pomoc 😉 więc wątpię aby rodzina poszukiwała kogoś innego.Ale miło wiedzieć że są jeszcze ludzie którzy nie robią czegoś ’ za coś ’
do tego dochodzi bariera jezykowa 🙂 a zeby nie bylo ze nic nie biore za to (dla niedowiarko ze ktos cos moze zrobic poprostu od serca) koszt to Kinder Niespodzianka 🙂 😆
Rzeczywiscie jest masa rzeczy do zalatwienia, a z ta pomoca ze strony angielskiej nie jest tak rozowo. Jak nie znasz dobrze jezyka. to niestety, nie jest latwo czekokolwiek zalatwic.