Mogl to zalatwic jak mial jedynie „list gonczy” w Polsce… wtedy wynajolby adwokata i on by za niego zalatwil wszystko.
Teraz po wystawieniu ENA, jest „po ptokach” raczej. Jesli kolega nie jest jedynym zywicielem rodziny, to nie da sie nic zrobic. Niech sie przygotuje psychicznie, niedlugo po niego przyjada do pracy lub domu i zawina.
Przewioza go pierw do Londynu… pozniej z Londynu (darmowy lot wojskowym samolotem w ktorym mocno trzesie 😀 ), w zaleznosci ile bedzie ludzi, moze czekac w londynie tydzien, miesiac… zalezy.
Po Polskiej stronie zostanie zatrzymany i osadzony w wiezieniu. Pozdrawiam.
Mam nadzieje, ze pomoglem.