Ponad 40 tysięcy dzieci, które żyją w Polsce, otrzymują brytyjskie zasiłki.
Według europejskiego prawa, jeśli rodzic pracuje w jednym z państw na terenie UE, a jego dziecko mieszka w innym, wciąż może pobierać świadczenia. Jak podaje brytyjski dziennik Daily Telegraph ponad 40 tys. dzieci mieszkających w Polsce pobiera brytyjskie świadczenia.
Teoretycznie, gdyby odwrócić sytuację, Brytyjczycy mogliby pobierać świadczenia w Polsce. Jednak różnica w wysokości polskich i brytyjskich świadczeń jest ogromna. Według danych OECD w Polsce na dziecko rocznie można otrzymać niecałe 800 złotych. W Wielkiej Brytanii natomiast 1055 funtów, czyli prawie 5 tys. złotych.
Oburzeni tym faktem są brytyjscy parlamentarzyści. „W czasach, gdy Wielka Brytania zmaga się z deficytem (…) jest niedopuszczalne, żeby wysyłać miliony funtów z pieniędzy podatników dla osób, które nawet nie mieszkają w naszym kraju” twierdzi konserwatysta Philip Hammond.