Polski bramkarz jest coraz bardziej sfrustrowany swoją sytuacją w drużynie Manchesteru United.
Tomasz kuszczal nie dość że nie gra, to klub z Old Trafford blokuje jego wszystkie próby odejścia do innego zespołu. – Stałem się więźniem Manchesteru – mówi Kuszczak, któremu ostatnio sir Alex Ferguson zaproponował wypożyczenie do… najsłabszego w Championship Doncaster.
29-letni bramkarz nie zagrał w tym sezonie ani minuty w barwach swojej drużyny. Nic nie zapowiada by to się zmieniło. Zmiennikiem Davida De Gei jest młody Anders Lindegaard, a Polak mecze ogląda z trybun.
Kuszczakowi nie odpowiada ta sytuacja i robi on wszystko, by odejść z Old Trafford. Klub jednak nie chce o tym słyszeć. Polskim bramkarzem były zainteresowane takie kluby jak Sunderland, West Bromwich Albion, Leeds United czy grające w Lidze Mistrzów CSKA Moskwa.
– Rozmawiałem z sir Aleksem Fergusonem, prosiłem, by pozwolił mi odejść jeszcze przed otwarciem zimowego okna transferowego. Jednak trenera to nie obchodzi. Dwa tygodnie później pojawiła się oferta z Leeds. Klub ją odrzucił – mówi rozżalony Kuszczak.
– Przejście do Leeds byłoby dobrym krokiem. To klub z tradycjami, walczący o awans do Premiership. Zagrałbym tam 8-10 spotkań, to byłoby dla mnie światełko w tunelu. Przypomniałbym się też trenerowi polskiej kadry. Ale nie otrzymałem zgody. Nie wiem, czy robią to złośliwie? Jest mi przykro, że tak postępują – dodaje Polak.
Jak zdradza Kuszczak, Ferguson zaproponował mu, by poszedł do… Doncaster. Problem w tym, że to najgorszy klub w Championship, angielskiej drugiej lidze. Jeszcze bardziej szokującą propozycję złożył mu szkoleniowiec bramkarzy Man Utd.
– Trener bramkarzy powiedział natomiast, żebym poszedł do trzeciej ligi, do Sheffield Utd. To nie są moje aspiracje. Stałem się więźniem Manchesteru. Jestem tym sfrustrowany. Ostatnia nadzieja w tym, że dostanę zgodę na odejście w zimowym oknie transferowym – zakończył.
Źródło: wp.pl
Dodaj komentarz