Polski inżynier z Wakefield wygrał sprawę o dyskryminację

Koledzy nazywali go „Boratem”.

 

Brytyjski sąd pracy orzekł, że polski inżynier był poniżany i upokarzany przez kolegów z pracy w związku ze swoją narodowością – poinformował w środę dziennik „Daily Mail”. Koledzy nazywali go „Boratem”.

Inżynier A.R. pracował w firmie TEi w Wakefield, w hrabstwie Yorkshire. „Boratem” nazywał go jego podwładny – jeden ze spawaczy. „Borat” to fikcyjna postać prymitywnego Kazacha, odtwarzana w filmie pod tym samym tytułem przez komika Sachę Barona Cohena. W szerszym kontekście oznacza obcych kulturowo imigrantów z państw postkomunistycznych.

Sąd w Leeds uznał, że ktoś, kto nie pochodzi z Europy Środkowej lub Wschodniej, nie mógłby być nazywany „Boratem” i dlatego Polak był obiektem dyskryminacji na tle etnicznym.

„Stosowanie przezwiska 'Borat’ naruszało godność inżyniera A.R. Otoczenie, w którym pracował, uwłaczało jego godności, czuł się poniżany i był zmuszony się bronić” – brzmiało orzeczenie sądu. Sąd zdecyduje w późniejszym terminie o wysokości odszkodowania, które otrzyma poszkodowany.

 

Źródło: londynek.net